Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Oznacza to, że musisz wsiąść sprawy w swoje ręce i zacząć działać - uśmiechnęłam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Ale to jest trudne...
Offline
- To w takim razie Casimir będzie musiał się nią zająć
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Co? NIE!
Offline
- Masz szansę, stoi sama. Idź do niej! No już, na co czekasz
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Podszedłem do Elise. Stresowałem się.
Offline
Spojrzałam na Klaudiusza.
- Coś się stało? - spytałam nieco pretensjonalnym tonem.
Życie to różnorodne, subtelne odcienie uczuć... od zmysłowej
słodyczy, po gorycz... od sentymentalnej czułości, po dziką nienawiść.
Tak bardzo brakuje nam dotyku, że
zderzamy się ze sobą, aby cokolwiek poczuć.
Offline
-Nic, musiało się coś stać abym do ciebie przyszedł?
Offline
- Musisz mieć dobry powód abym nie odeszła - mruknęłam słodko.
Życie to różnorodne, subtelne odcienie uczuć... od zmysłowej
słodyczy, po gorycz... od sentymentalnej czułości, po dziką nienawiść.
Tak bardzo brakuje nam dotyku, że
zderzamy się ze sobą, aby cokolwiek poczuć.
Offline
-Spędzimy razem czas, abyś mogła poznać mnie od tej lepszej strony?-Powiedziałem cicho.
Offline
Uśmiechnęłam się i przygryzłam wargę.
- To nie jest dobry powód, Klaus - burknęłam. - Wybczyłam ci, nie spodziewaj się teraz fajerwerek.
Życie to różnorodne, subtelne odcienie uczuć... od zmysłowej
słodyczy, po gorycz... od sentymentalnej czułości, po dziką nienawiść.
Tak bardzo brakuje nam dotyku, że
zderzamy się ze sobą, aby cokolwiek poczuć.
Offline
Westchnąłem zrezygnowany. Patrzyłem na nią błagalnie.
Offline
- No co się tak gapisz? - Oburzyłam się.
Życie to różnorodne, subtelne odcienie uczuć... od zmysłowej
słodyczy, po gorycz... od sentymentalnej czułości, po dziką nienawiść.
Tak bardzo brakuje nam dotyku, że
zderzamy się ze sobą, aby cokolwiek poczuć.
Offline
-Proszę?-Spytałem błagalnym głosem, robiąc jak najbardziej proszącą minę jaką umiem.
Offline
Przechyliłam głowę.
- O co mnie prosisz? - Uniosłam brwi do góry.
Życie to różnorodne, subtelne odcienie uczuć... od zmysłowej
słodyczy, po gorycz... od sentymentalnej czułości, po dziką nienawiść.
Tak bardzo brakuje nam dotyku, że
zderzamy się ze sobą, aby cokolwiek poczuć.
Offline
-O to abyś spędziła ze mną trochę czasu.
Offline
W toalecie, zapomniałeś Klaus? :")
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Skrzyżowałam ramiona.
- Oczekujesz, że pozwolę się gdzieś zaprosić - stwierdziłam oskarżycielsko. Westchnęłam. - Jesteś cholernie uparty i natarczywy - oznajmiłam, jednak nie powiedziałam nie. Zastanawiałam się? Naprawdę?
Życie to różnorodne, subtelne odcienie uczuć... od zmysłowej
słodyczy, po gorycz... od sentymentalnej czułości, po dziką nienawiść.
Tak bardzo brakuje nam dotyku, że
zderzamy się ze sobą, aby cokolwiek poczuć.
Offline
-Wiem... Proszę chociaż jedna godzina....
Offline
Zaciągnąłem się.
- Niezły, aczkolwiek w wojsku paliło się mocniejsze.
People keep asking if I'm back and I haven't really had an answer...But now, yeah, I'm thinkin' I'm back!
Offline
Skrzywiłam się.
- Klaudiusz, musisz mnie nękać teraz? - Próbowałam się wybronic od odpowiedzi.
Życie to różnorodne, subtelne odcienie uczuć... od zmysłowej
słodyczy, po gorycz... od sentymentalnej czułości, po dziką nienawiść.
Tak bardzo brakuje nam dotyku, że
zderzamy się ze sobą, aby cokolwiek poczuć.
Offline
-Nie przestanę póki mi nie odpowiesz.
Offline
- Ugh, ty nie przyjmiesz innej odpowiedzi niż "tak". - Spojrzałam na niego z wyrzutem.
Życie to różnorodne, subtelne odcienie uczuć... od zmysłowej
słodyczy, po gorycz... od sentymentalnej czułości, po dziką nienawiść.
Tak bardzo brakuje nam dotyku, że
zderzamy się ze sobą, aby cokolwiek poczuć.
Offline
-Przyjmę..-Mruknąłem.
Offline
Widziałam, że mężczyzna nie radzi sobie. Wstałam od stolika i podeszłam do "pary"
- Cześć Elise, co u ciebie?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline