Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Cześć... tak wiem jak wszyscy mnie nie kojarzysz jestem tu nowa, tak słyszałam że to bagno i takie tam - powiedziałam łapiąc gwałtownie oddech.
- Fran jestem
Offline
Usmiechnalem się przyjaźnie.
-Kordian. Miło mi poznać.
Offline
- Wzajemnie - uśmiechnęłam się słodko.
- Więc długo w tym siedzisz?
Offline
-A ile jesteś w sekcie?
Offline
- 2 tygodnie? Może mniej, może więcej
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Od dwóch lat.
Offline
-Krótko... Mam nadzieje, ze nie miałaś okazji poznać Marie-Na samo wspomnienie jej przeszedł mnie dreszcz.
Offline
- Wow dość długo, powinnam coś wiedzieć ?
Offline
- Nie, jeszcze nie. A co z nią nie tak? - zmarszczyłam brwi
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Hmm... Nie sprzeciwiaj się i bądź posluszna to będziesz mieć "spokojne" życie. -Zrobiłem cudzysłów.
Offline
- Rozumiem - Westchnęłam.
- I na co mi były te wakacje...
Offline
-Jest przerażająca. To szatan w ciele kobiety... I jest sadystką... Po prostu staraj się do niej nie trawić, bo twoje ciało i dusza ucierpi.
Offline
-Ale jest też dużo dobrych rzeczy z bycia członkiem sekty. Ile masz lat?
Offline
- 19 a ty ?
Spojrzałam na niego.
- A jakie są plusy?
Offline
- jakby już nie ucierpiała - mruknęłam cicho
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-22. Masz duuuzo kasy, "ochronę", można powedziec z e rodzinę, pomagasz zmienić świat... Różnie, każdy znajduje inne plusy.
Offline
Spojrzałem na nią zdziwiony.
-Stało się coś...?-Spytałem zmartwionym tonem.
Offline
- Co masz na myśli mówiąc ,,zmienić świat"?
Offline
-Emm... Trudno wytłumaczyć..
Offline
- Nie, nic - uśmiechnęłam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Okayyy... Widzę, ze nie chcesz o tym gadać, więc nie będę drążyć tematu...-Obróciłem ją wokół jej osi.
Offline
- Okey, zawsze na tych bankietach jest tak nudno ? - spytałam podnosząc na niego wzrok.
Offline
-To dopiero drugi na którym jestem... Ale coś myślę że tak, na każdym.
Offline
- Może kiedyś się dowiesz -zaśmiałam się - Możemy usiąść?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Yhhh okropne...
Spojrzałam na niego.
- Nie ma tu czego robić, po za upiciem się...
Offline