Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Za każdym razem życzy ci śmierci? - dopytywałem. Mimo wszystko nie mogłem tak tego zostawić. W sekcie musiał panować porządek, nie mogłem teraz patrzeć na nasze relacje. Nie możesz, czy nie chcesz?
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Nie pamiętam. - podniosłam głowę
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Kiwnąłem głową.
- Porozmawiam z nią o tym. Bez obaw, nie będzie cię już nękać. - Posłałem jej słaby uśmiech.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Nie obchodzi mnie to co ona mówi o mnie. Tylko niech ona nie obraża mojego dziecka. -mruknelam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Spokojnie, Ester. - Uniosłem rękę w górę. - Elise nie ma prawa poniżać, ani ciebie, ani twojego dziecka. Proszę, informuj mnie o takiej kolejnej sytuacji - mruknąłem.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- W takim razie na mnie juz pora'- zaczęłam się podnosić
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałaś powagę sytuacji z Klaudiuszem. To było konieczne - podkreśliłem, bacznie ją obserwując.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Nie było. On się zmienił.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Westchnąłem.
- Ale jego czyny w przeszłości się nie zmieniły. Znał regulamin, ty również go znasz, każdy go zna. Musiał ponieść karę, Ester. Nie bądź głupia.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Cas nic nie rozumiesz... Jeżeli kogoś kochasz to nie pozwalasz żeby ktoś obrażał twoja ukochaną osobę. - usiadłam na kanapie. - Jeżeli dalej myślisz że to co co działo się wtedy na kanapie robiłam.bez uczuć do ciebie albo że byłam z Klaudiuszem chociaż nic do niego nie czułam to się mylisz. Pozwolisz mi wszystko wyjaśnić?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Otworzyłem szerzej oczy. Już o tym zapomniałeś. Nie bądź miękki, Casimirze. Już ci na niej nie zależy.
- Słucham - powiedziałem obojętnie, wkładając ręce pod głowę. Ukryłem tę chorą ciekawość głęboko w sobie.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Byłam zakochana w tobie i Klaudiuszu. Wiem, że wiele rzeczy zrobiłaś źle i przepraszam za wszystko, ale nie chcę żebyśmy się nie odzywali do siebie albo byli na siebie wsciekli. - spojrzałam na niego.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Była w tobie zakochana, debilu. Ale wybrała Klaudiusza.
- Przykro mi, Ester - powiedziałem z początku, nie wiedząc jak to kontynuować. - Myślę, że mogę przystanąć na twoją propozycję.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę. Zaczelabym skakać ale niezbyt mogę. - pokazałam na brzuch
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Pokiwałem głową.
- Jasne, rozumiem. Eee... pozwolisz, że teraz opuszczę cię. Stanowiska zobowiązują do pracy - mruknąłem, nadal będąc w lekkim szoku.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Pewnie i tak jeszcze muszę coś załatwić - uśmiechnęłam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
- W takim razie do kiedyś. Trzymaj się, Ester - powiedziałem i otworzyłem jej drzwi, aby mogła wyjść. Wszystko się poplątało.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Zaczęłam powoli wstawać. Casimie zachowywał się dziwnie.
- Coś się stalo?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Machnąłem ręką.
- Potraktuj to jako zmęczenie - wytłumaczyłem. W sumie po części tak było. O! Kolejny punkt do listy. Kupić jakieś prochy.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- Jak dlugo nie śpisz Cas? - zmarczylam brwi
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Skrzywiłem się.
- Co to ma do rzeczy? - spytałem niezbyt zachwycony pytaniami na mój temat. - Idź się napij w spokoju tej herbaty, czy co tam chciałaś sobie zrobić - dodałem spokojnym tonem.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
- I znowu zaczynasz być nie miły. - wyszłam za drzwi i zzaczęłam iść w stronę wyjścia z budynku
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Podrapałem się po głowie. Przecież byłem znośny... prawda?
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline
Zapukałam w drzwi i od razu nacisnełam klamkę.
- Hej, masz czas? - spytałam szybko
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Bawiłem się butelką, a raczej korkiem od butelki, gdy nagle wparowała Ester.
- O co chodzi? - Przeszedłem od razu do rzeczy, jednakże zbytnio się nie wysilając.
I don’t want to be the one
The battles always choose
Cause inside I realize
That I’m the one confused
Offline