Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.


-Przecież chciałaś abym został kilka dni, więc muszę pojechać po jakieś ubrania.

Offline


- Aaa no tak - zasmialam się - Daj mi 10 minut - podeszłam do szafy i wyjęłam czyte ubrania
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


Usiadłem na łóżku i patrzyłem na dziewczynę.

Offline


-Masz zamiar sie mi przyglądać? -unioslam brew
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


-Nie mogę?

Offline


- No nie wiem muszę się zastanowić - popukalam się placem po głowie - Emm no możesz
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


Usmiechnąłem się.

Offline


- Pomożesz mi zapisać sukienkę?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


Wstałem z łóżka podszedlem do niej, pomagając jej z sukienką.

Offline


- Dziękuję! - odwróciłam się i pocalowalam go w policzek
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


Usmiechnalem się.

Offline


-Idziemy?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


-Jasne-Uśmiechnąłem się i splotlem nasze dłonie, a nastpwnie wraz z dziewczyną wyszliśmy z domu.

Offline


Zapukałam do drzwi mieszkania Ester.
Mam nadzieję że się już lepiej czuje po Tym co się stało...

Offline


Otworzyłam drzwi.
- Larissa? Cześć, dawno się nie widzialysmy - uśmiechnęłam się. Zdwidzilam się widząc ją
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


-Cześć..-Delikatnie się uśmiechnęłam. - Chciałam sprawdzić co u Ciebie oraz Lucy.

Offline


- Proszę wejdź. - dziewczyna weszła do środka, a ja zamknęłam drzwi. - Już wszystko dobrze. - uśmiechnęłam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


-To świetnie. A jak się czujesz po pogrzebie Klausa?-Spojrzałam na Ester.

Offline


- A jak mam się czuć? Jest inaczej... - wzięłam głęboki wdech. -.Może usiadziemy? - zaproponowałam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


Pokiwałam głową i usiadłam na kanapie, a Ester zaraz po mnie.

Offline


- A ty jak się czujesz? - głupie pytanie... jak ma się czuć...
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


-Źle, czuję pustkę i przytłaczającą samotność...

Offline


- Doskonale cię rozumiem... Masz ochotę z kim porozmawiać ale nie masz do kogo. Tracisz bliskich... tak wiem co czujesz. - Czy ja zaproponowałam cos do picia? - Chciałabyś może wodę? Przepraszam marna ze mnie gospodyni. Mam tylko wodę nie miałam kiedy zrobić zakupów.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline


-Tak.. Nie taka marna..

Offline


Wyciągałam szklanki i nie usłyszałam co dokładnie mówiła Larissa.
- Mogłabyś powtórzyć?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline