Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie da się szybciej? Chcialabym wrócić do domu, po za tym sekta pewnie jest dużo do zrobienia. -podniosłam sie lekko i usiadłam na brzegu łóżka
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Możesz się też wypisać na własne żądanie, ale do sekty cię i tak nie puszczę.
Offline
- Dlaczego? - oburzyłam się - Czuję się świetnie, mogę normalnie pracować
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Bo masz leżeć. A sekcie na pewno nie będziesz tego robić.
Offline
- Larissa on zawsze taki był... taki opiekuńczy? - wzięłam głęboki wdech - Przecież ja nie będę leżeć. Będzie mi się nudziło, samej w mieszkaniu. Po za tym od leżenia mogę mieć odleżyny, a to nie jest zbyt przyjemne z tego co słyszałam.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Odkąd pamiętam taki był, ale wiem co możesz zrobić, jak nie będzie chciał cię wypuścić z łóżka lub z domu. I nie będziesz sama, ja będę cię odwiedzać, a Klaus pewnie nawet od Ciebie nie wyjdzie.
Offline
-Będziesz. Ale nie przez cały czas.
Offline
- O czuję, ze musisz mi wiele powiedzieć. - zasmialam się- Na pewno lekarz zabronił sprawdzania prysznicy, stołu, łóżka, kanapy i innych rzeczy . Także nie będzie co robić.
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Jest wiele innych rzeczy do robienia.
Offline
-Opowiem Ci wszystko jak On stąd wyjdzie.
Offline
- Ciekawe jakich. Wydaje mi się że szybko stąd nie wyjdzie. Jestem jego dziewczyna od paru dni a już mam dość jego opiekuńczości. - zasmialam i przytulilam sie do Klausa - Mam nadzieję, że trochę się opanuje, bo nie wiem jak ja z nim wytrzymam. Myślisz że da się jeszcze cos zrobić?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Na pewno się da-zaśmiałam się.-Po jakimś czasie trochę się opanuje, wiem z doświadczenia.
Offline
Również przytuliłem dziewczynę.
-Kocham Cię Bunny.
Offline
- Ja ciebie też - pocalowalam go w policzek - Klaudiusz kupisz mi wodę? Proszę
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Jasne, jaką?
Offline
- Niegazowaną. - chłopak wyszedł z pokoju - Larissa opowiadaj mamy mało czasu. - zasmialam się - dokladnie jakieś 10 minut
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Jeżeli będziesz chciała się go na jakiś czas pozbyć to możesz go porządnie uderzyć między łopatki w kręgosłup to go sparalizuje na jakiś czas.
Offline
- To się przyda częściej niż można sobie wyobrażać. Mów dalej. - położyłam się na łóżku
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-A co byś chciała o nim wiedzieć?
Offline
-Wszystko. Przez ostatnie dni byliśmy zbyt przyjęci sprawdzaniem mieszkania i nie miał kiedy opowiedzieć mi żadnych kompromitujacych wydarzeń z życia
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Kompromitujacych... Kilka razy dziewczyna go pobiła, ponieważ w szkole mieli lekcje dodatkowe z boksu na które się zapisał i podczas zawodów musiał bić się z dziewczynami, bo był zbyt słaby... Wiele razy też musiałam go bronić przed innymi...
Offline
- Biedactwo. Masz cos jeszcze?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Z kompromitujacych to nie.
Offline
- Jakie kolwiek inne też możesz mówić. Szybko mamy bardzi mało czasu
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Mogę ci opowiedzieć skróconą wersję jego życia.
Offline