Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
Klaudiusz usiadł obok mnie.
- Przepraszam - szepnelam mu do ucha i położyłam głowę na jego ramieniu
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Spojrzałam na tą dwójkę.
Są tacy uroczy razem
Uśmiechnelam się sama do siebie.
Offline
Objąłem dziewczynę.
-Oby się jakaś chorobą weneryczna zarazili...
Offline
- Nie mówmy już o nim - zdecydowanie próbowałam zapomnieć o nim i o tym co się miedzy nami wydarzyło albo nie wydarzyło
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Dobrze...-Spojrzałem na zegarek. -Może się polozysz i przespisz?
Offline
- Nie chcę, spieszysz się gdzieś? - położyłam dłoń na jego twarzy ale szybko przypomniałam sobie o Larissie - Przepraszam, oszczędze ci tego Lssi
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Czego?-Podnisolam wzrok z telefonu.
Offline
Zaśmiałem się cicho.
-Nigdzie się nie spieszę, a Lssi nawet nie zwraca na nas uwagi.
Offline
- Już nie ważne - uśmiechnęłam sie krzywo. Wciąż nie dawało mi spokoju zachowanie Casimira
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Zostawić was samych, abyście mogli w spokoju zachowywać się jak zakochani nastolatkowie?
Offline
- Nie, a tak po za tym to dziękuję za rzeczy! Jako podziękowanie pozwolę ci dotknąć moje świetne łóżko,którego Klaudiusz nie będzie sprawdzał - zasmialam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Zaśmiałam się.
-Czuję się zaszczycona tym.
Offline
-Cooo, czemuuu?
Offline
- Po za tym czekam aż kolejne historie z Klaudiuszem mi opowiesz - poprawiłam wlosy by znowu znalazły się za uszami
Ostatnio edytowany przez Ester Solberg (2017-07-25 21:39:50)
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Nie opowiadaj jej-Powiedziałem stanowczym głosem do Lssi. Ona tylko usmiechnęła się.
Offline
Usmiehnelam się na słowa Klausa.
-Opowiadanie ci tych historii zajmie sporo czasu... Najbardziej lubię opowiadać o czasach szkolnych. Byl wtedy nieudacznikiem.
Offline
- Opowiadaj! - zasmialam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Jak miał z 17 lat, chodził do prywatnego liceum... Była tam taka grupa chłopaków, typowi Bed boy'e. Miał z nimi poważny problem, a dokładnie to pierwszego dnia naraził się liderowi. A dokładnie to dziewczyna tego lidera zwracała na Klausa bardzo dużo, a nawet za dużo uwagi. więc tamten się wkurzyl i robili wszystko aby Klaudiusz zmienił szkole. Pewnego dnia postanowiłam go odwiedzić w tej szkole i akurat przyszłam gdy chcieli go pobić. Klaus był bardzo przestraszony bo nadal nie potrafił się bić oraz był słaby. Więc ja jako jego "siostra"-Zrobiłam cudzysłów. -Musiałam mu pomóc. Więc poszłam do kantorka i wyjęłam stamtąd miotle i wszystkich porządnie uderzylam w brzuch. Od tamtego czasu go zostawili w spokoju.
Offline
- Biedactwo, dobrze, ze była Lssi - zasmialam sie
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Przewrocilem oczami.
Offline
- Masz coś jeszcze? Chętnie poslucham -.zasmialam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Mam, ale muszę iść... Wiesz psa wyprowadzić na spacer, nakarmić oraz wykąpać go.
Offline
- Hmm no okey - spojrzałam na Klaudiusza - Zostaję mi meczenie Klaudiusza
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Pa-Przytuliłam dziewczynę. I wyszłam z sali.
Offline
Usiadłam na Klaudiuszu.
- Zostaliśmy sami - włożyłam palce w jego włosy
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline