Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.
- W torebce jest zdjęcie. -uśmiechnęłam się
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Będę mieć siostrzeczke-Ucieszyłam sie.
Offline
- Bratanice -.poprawiłam ją
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Co za różnica... To może ja was zostawię samych i pojadę po jakieś rzeczy dla Ciebie?
Offline
-Tak, pojedź.-Usmiechnalem się.
Offline
Dziewczyna wyszła z pokoju.
- To opowiesz mi więcej czy mam czekać az Larissa mi powie? -uśmiechnęłam się szeroko
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Co byś chciała wiedzieć Skarbie?
Offline
-Wszystko. Możesz pominąć historię z boksem i to że Larissa broniła cię parę razy
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Musiała ci to mówić? Nie wiem co mógłbym ci opowiedzieć...
Offline
- Musiała. - oparłam się o ścianę - Napewno masz pełno rzeczy czy wspomnień,które mógłbyś mi odpowiedzieć
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Westchąłem.
-Jak byłem młodszy miałem węża, nazywałem go Koto. Był 3 metrowym pytonem... Uwielbiał jesc króliki... Po dwóch latach rodzice wypuścili go z terrarium do ogródka. Niestety wpełznął na ogródek sąsiada i zaatakował mojego kolegę. Ale nic mu się nie stało, za to Koto został uśpiony.
Offline
-To okropne! Czemu go wypuścili? - zmarszczylam brwi
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Chcieli się go pozbyć, ale nie mieli powodu..
Offline
- To mogli zrobić to w inny sposób. Takie czyny sa karalne... - mruknęłam
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-To jeden z powodów dlaczego ich nienawidzę.-Uśmiechnąłem się.
Offline
- To sa inne powody?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Jest wiele innych...
Offline
- Powiesz mi jakie? -sięgnęłam po wodę jednak szybko zmieniłam zdanie gdy Klaudiusz zaczął mówić
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Zabraniali mi spotykać się z dziadkami, nie pozwalali wychodzić z domu, zmuszali mnie abym uczył się na prawnika, starali się nastawić mnie przeciwko rodzinie... Nie było ich wiecznie w domu, nawet na święta... Oraz kilka innych...
Offline
- Ja miałam podobnie. Zero wychodzenia z domu jedynie do szkoły i z powrotem, nikt nie mógł mnie odwiedzać, matka nigdy mi nie wierzyła, ojczyn mnie gwalcił, a ojciec nigdy się nie pokazał nic o nim nie wiem, nie wiem czy próbował się skontaktować ze mną. Matka nigdy nie chciała nic mi powiedzieć. Najczęściej siedziałam w swoim pokoju i jedyne co mogłam robić oprócz nauki to oglądanie telewizji w wyznaczonych godzinach. Ty miałeś babcię i dziadka. Ja byłam sama, żadnej babci, dziadka, cioci, wujka czy rodzeństwa. Jak nikt nie patrzył korzystałam z Facebooka i innych tego typu portali. Moje związki kończyły się po tygodniu zazwyczaj, kazdy mój chlopak wściekał się, że nie mogę nigdzie wyjść... ze dwa lata przed moją ucieczką odpuscilam sobie jakie kolwiek związki. Wtedy ojczym robił już to codziennie. Nie wiedziałam czy bardziej nienawidzilam jego czy siebie. A moja matka nie reagowała wierzyła w kazde jego słowo. - zamilkłam. W głowie pojawiło mi się zbyt wiele myśli zaczęłam o nich rozmyslac i dopiero po chwili usłyszałam że Klaudiusz cos mówił - Przepraszam za myslilam się. Mógłbyś powtórzyć?
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Miałaś okropne życie...
Offline
- Nie ja jedyna
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
Przytuliłem dziewczynę do siebie.
-Nie rozumiem jak można kogoś tak skrzywdzić.
Offline
- Jak widać można. Chcesz zobaczyć zdjęcie? - załapałam za torebkę
"JEŚLI NIE MASZ DO POWIEDZENIA NICZEGO MIŁEGO, MILCZ."
Offline
-Tak.
Offline