Na początku jest zabawa, miłość, wolność! Dopiero później dowiadujesz się w jakiej tajemnicy się znajdujesz...
Nie jesteś zalogowany na forum.


-No lubię... A o co chodzi?
Offline


Wzruszyłam ramionami.
- Tak tylko pytam. Pracujesz?
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-Tak... Jak masz na imię?
Offline


- India. - Podałam jej rękę. - A ty?
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-Cassie-Również podałam dziewczynie rękę.
Offline


- Dosyć często tu przychodzisz - mruknęłam. - Wiem, bo też bywam dużo w parku. Przed uczelnią, lub pracą...
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


Patrzyłam na dziewczynę, nie odzywajac się.
Offline


Westchnęłam.
- A gdzie pracujesz?
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-W kawiarni, niedaleko... Ile masz lat?
Offline


- Dwadzieścia cztery - mruknęłam. Po co jej ta informacja... - A studiujesz coś?
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-Tak, weterynarie..
Offline


- To chyba ciekawy kierunek, no nie? - spytałam. - Dlaczego akurat to? No oprócz tego, że lubisz zwierzęta.
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-bardzo ciekawy... Wybrałam go dlatego, że kocham zwierzęta, to moje marzenie z dzieciństwa. Poza tym są duże zarobki gdy się zrobi specjalizację...
Offline


Poczułam dla siebie nadzieję.
- Oo, interesują cię duże zarobki? W kawiarni raczej nie dorobisz się dużo.
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-Ale to nie tylko kawiarnia... W piątki wieczorem to klub, w soboty są wieczory karaoke do tego w piwnicy mój kuzyn ma burdel z czego biorę 25% tego co uda mu się zarobić więc dużo zarabiam...-Zasmialam się.
Offline


- O mój Boże - mruknęłam. - Huh, chciałam Ci coś zaproponować ale chyba nie potrzebujesz - zaśmiałam się sucho. Jak ja niby miałam inaczej ją wprowadzić do jej głupiej sekty. Mentalnie Tupnęłam nogą z niezadowolenia.
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-Co zaproponowac? Jestem otwarta na propozycje.
Offline


TAK, TAK TAK!!!
- Mhm - mruknęłam. - Jest wiele różnych miejsc z tego co wiem i ciągle szukają nowych ludzi. Na pewno znalazło by się coś dla... ciebie. - Uśmiechnęłam się. Mam nadzieję, że wyszło mi szczerze, strasznie się stresowałam.
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-No, o co chodzi? Jakich miejsc? O co chodzi?-Spytalam zaciekawiona.
Offline


- W sumie sama nie wiem. - Wzruszyłam ramionami. - Możesz przyjść sama i się przekonać. Podam Ci adres. Mhm? Co ty na to?
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-Okey.
Offline


Wyjęłam z torby kartkę i długopis, po czym zapisałam adres. Podałam ją dziewczynie.
- Proszę. Miło było poznać, ja muszę znikać. Cześć.
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-A moge wziąść Somnie ze sobą?-Spytalam gdy dostałam od dziewczyny adres.
Offline


- Raczej nie - mruknęłam. - Naprawdę muszę już znikać - odparłam i poszłam sobie.
Życie stawia przed tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.

Offline


-Pa-Poszłam do domu.
Offline